Razem z żoną stwierdziliśmy kiedyś, że fajnie będzie nagrać nasze igraszki. Od słów do czynów i szybko zrobiliśmy domowe studio filmowe składające się z kamerki, paru smartfonów i mniej czy bardziej improwizowanych statywów. Jak na sprzęt oraz fakt, że w ogóle się na tym nie znaliśmy wyszło całkiem fajnie, ale problemem było to, że sprzęt stał w jednym miejscu no i to, że nie potrafiliśmy tego dobrze zmontować. Na nasze potrzeby było oczywiście wystarczająco, ale czuliśmy mały niedosyt. Zapadła decyzja, żeby zamówić usługę profesjonalnego kamerzysty.
Trochę nas to zdziwiło, ale okazało się, że jest wcale nie taki mały popyt na takie usługi, co za tym idzie jest też podaż. Szybko znaleźliśmy pasującą nam ofertę, dogadaliśmy termin i umówiliśmy się, że operator kamery wpadnie do nas ustalić szczegóły. I faktycznie, w umówionym terminie pojawił się pan Marek, sympatyczny młody chłopak, sprawdził gdzie chcemy nagrywać, dał parę porad, wyjaśnił jak przygotować mieszkanie i gdzie zrobić miejsca na lampy z profesjonalnym oświetleniem, wziął zaliczkę i pozostawało czekać na umówiony termin.
Czekając na pana Marka oboje się porządnie przygotowaliśmy, wydepilowani, umyci, Agnieszka w koronkowej bieliźnie i czarnych pończochach. Pojawił się pan Marek i poszliśmy wszyscy do sypialni.
Nie byliśmy z Agnieszką specjalnie pruderyjni i mieliśmy już doświadczenia seksu wśród innych osób, ale lampy i kamera jednak nas trochę onieśmieliły. Wsunęliśmy się pod kołdrę i trochę chichrali się tam jak uczniaki. Po chwili jednak skończyło się śmianie. Zaczęliśmy się całować i pieścić. Agnieszka odwróciła się do mnie tyłem, wtuliła we mnie i mogłem wygodnie całować jej kark i bawić się jej piersiami. Wtulona we mnie „na łyżeczkę” dotykała swoją dupcią mojego członka, mogłem więc powoli ruszać biodrami jakbym już w niej był i ocierać się coraz bardziej napiętym penisem o jej tyłeczek. Coraz bardziej nakręceni zrzuciliśmy z nas kołdrę. I lampy i kamera nas ciągle trochę onieśmielały, ale już nie tak jak na początku. Rozpiąłem Agnieszki biustonosz i uwolniłem jej piersi. Ściskałem je, ugniatałem, szczypałem brodawki. Zacząłem je całować i ssać. Agnieszka to uwielbiała zaczęła więc od razu się wić i jęczeć. Przesunąłem usta niżej ślizgając się koniuszkiem języka po jej brzuchu. I jeszcze niżej, jednocześnie zsuwając jej majtki. Rozchyliłem jej nogi i napawałem się widokiem jej wygolonej i mokrej już cipki. Szybko zbliżyłem twarz i zacząłem łapczywie lizać. Soczysta cipka mojej żony smakowała wybornie. Po długim lizaniu cała cipka błyszczała sokami wymieszanymi z moją śliną. Wyglądało to bardzo zapraszająco i aż prosiło się, żeby pojawił się tam jakiś nabrzmiały chuj.
Nie zastanawiając się długo oparłem Agnieszki nogi na swoich ramionach i zacząłem ją pieprzyć. Każde moje pchnięcie powodowało falowanie jej piersi, to był piękny widok. Wchodziłem w nią raz mocniej, raz słabiej patrząc zafascynowany na jej piersi. W pewnej chwili Agnieszka krzyknęła, wygięła się mocno i opadła na łóżko. Orgazm ją rozluźnił już zupełnie, odepchnęła mnie od siebie, kazała mi się położyć na plecach i zaczęła mi obciągać. Bawiła się moim kutasem a to ssąc żołędzia, a to biorąc całego głęboko w gardło, obciągała mi powolutku i delikatnie, żeby po chwili nadziewać się z całej siły ustami na moją sterczącą pałę.
Nie miałem nic przeciwko temu, żeby spuścić się jej w ustach, ale większą ochotę miałem na jej cipkę. Kazałem jej klęknąć i wszedłem w nią od tyłu. Dopiero w tej pozycji przypomniałem sobie o panu Marku, widziałem go teraz dobrze. Stał przy krawędzi łóżka z kamerą i filmował. Cała ta sytuacja nakręciła mnie mocniej, ale nie tylko mnie. Zauważyłem, że Agnieszka, jakkolwiek rozkojarzona faktem, że rżnę ją mocno od tyłu, zwróciła uwagę na to, że spodnie pana Marka dość mocno się wybrzuszają. A traf chciał, że jego napięty kutas był teraz tuż przed twarzą Agi. Widziałem, że się zawahała przez chwilę, ale chęć drugiego bolca zwyciężyła. Agnieszka sięgnęła dłonią i zaczęła dotykać krocza naszego kamerzysty. Rozpięła mu rozporek i zsunęła niezdarnie spodnie i bieliznę, tuż przed jej oczami wyskoczył stojący, całkiem spory penis. Przez parę sekund patrzyła na niego zafascynowana po czym nie zastanawiając się wiele włożyła go sobie w usta. W tej pozycji nie musiała w zasadzie nic robić, popychana od tyłu przeze mnie nadziewała się ustami na kutasa pana Marka.
Chwilę później przekręciłem ją na plecy. Leżała tak, że jej głowa zwisała poza krawędź łóżka. Znów położyłem jej nogi na swoich ramionach i korzystałem z jej cipki, a po drugiej stronie Marek mógł wygodnie posuwać ją w usta i dawać jej jaja do lizania. Z czego ochoczo korzystał.
Taka sytuacja nie mogła trwać długo, ja już zbliżałem się do końca i Agnieszka musiała o tym wiedzieć. Klęknęła na podłodze i kazała nam stanąć obok siebie. Markowi zaczęła robić dobrze ręką a mi robiła loda. Obciągała mi mocno, tak jak lubię, pozwalając na to, żebym dopychał kutasa w jej usta. Kiedy już miałem dojść zajęła się tylko mną i pozwoliła, żebym wystrzelił jej na twarz. Trochę spermy skierowała do ust, trochę zebrała palcami z twarzami i zlizała, uśmiechnęła się do mnie i wróciła dokończyć robienie dobrze Markowi.
Siadłem na łóżku i patrzyłem jak tuż przede mną moja żona klęczy i obciąga obcemu facetowi, który – co dopiero teraz zauważyłem – ciągle trzymał kamerę w dłoni! Agnieszka wzięła do ust połowę penisa i ssała go mocno, drugą połowę złapała w dłoń i pomagała sobie w obciąganiu. Nie trwało to długo, zauważyłem w pewnym momencie, że się krztusi i z kącików jej ust wystrzeliła sperma, której nie udało jej się połknąć. Wytrysk Marka był olbrzymi, bo parę strzałów Agnieszka połknęła w całości, ale ciągle dużo nasienia wylądowało na jej twarzy i piersiach. Klęczała ciągle na podłodze i wmasowywała sobie naszą spermę w ciało.