Zanim się wdrożyłem w nowej pracy udało mi się popełnić parę błędów. Jeden z nich był nawet dość spektakularny, co gorsze ciągnął się za mną dłuższy czas i zataczał coraz szersze kręgi. W końcu zostałem wezwany do dyrektorki, żeby wyjaśnić co zaszło. Nie zastanawiając się długo złapałem teczkę z dokumentacją i pobiegłem do jej gabinetu. Byłem tak zaaferowany, że do gabinetu dyrektorki wpadłem w zasadzie bez pukania.
Kiedy wszedłem do gabinetu od drzwi zacząłem wyjaśniać w czym był problem, dopiero po sekundzie dotarły do mnie odgłosy z głośników, które jednoznacznie wskazywały, że dyrektorka ogląda jakiegoś pornola.
– O przepraszam – zacząłem – przyszedłem chyba nie w porę, przepraszam. – zacząłem się wycofywać.
– Czekaj. Chodź. – usłyszałem w odpowiedzi.
Dość zawstydzony podszedłem do biurka i zerknąłem na monitor, który mi wskazywała. Na monitorze faktycznie był pornol, gang bang, jakaś pani zabawiała się z pięcioma facetami.
– Miałeś kiedyś tak? – spytała.
– Nie, no nie. Tak, żeby w pięciu na jedną to nie, w drugą stronę też nie, zdarzyło mi się kiedyś być z dwoma kobietami jednocześnie, ale… – po sekundzie dopiero dotarło do mnie co ja gadam i w którą stronę idzie ta rozmowa, ale było już za późno.
– Z dwoma? Nieźle. W pięciu na jedną nie, a we dwóch? Trzech?
– Nie, nie, przepraszam, ja…
– We dwóch? Trzech.
– We dwóch. Kiedyś. Na studiach.
– Proszę, proszę, kto mi się tu trafił – wstała i zamknęła drzwi na klucz – ale to dobrze. Co prawda wolałbym pięciu, jak na filmie, ale skoro już jesteś i nie jesteś bardzo pruderyjny to dobrze się składa. Przelecisz mnie teraz, raczej ostro, ale mam nadzieję, że tobie też się spodoba.
Ledwo skończyła mówić a już usadziła mnie na kanapie stojącej w rogu biura, klęknęła przede mną, rozpięła mi spodnie i od razu zaczęła mi robić loda.
– Chciałam go postawić, ale widzę, że nie muszę.
Wstała, podciągnęła spódnicę, była w pończochach i bez majtek. Od razu siadła na mnie tyłem, nadziewając się cipką na mojego kutasa. Musiała już jakiś czas oglądać tego pornosa, albo bawić się sama ze sobą, bo była strasznie mokra i rozgrzana. Skakała na mnie wbijając się na moją pałkę.
– To jest to, masz niezłego chuja, nawet nie myśl o tym, żeby się teraz spuścić – dyszała.
Po paru minutach wstała, podeszła do biurka i oparła się o nie, wypinając mocno tyłek.
– Na co czekasz? Wsadź mi i wciąż pamiętaj o tym, że lepiej, żebyś się nie spuścił.
Podszedłem i nie zastanawiąc się wiele władowałem kutasa po same jaja.
– Ooo, rżnij mnie, rżnij mocno!
Nie musiała powtarzać. Po chwili poczułem, że muszę zmienić pozycję jeśli nie chcę wybuchnąć, wyszedłem z niej, złapałem ją za włosy i zmusiłem do klęknięcia przede mną. Chciała złapać kutasa ustami, ale szarpnąłem ją za włosy i skierowałem do lizania jaj. Na początku nie wiedziała chyba czego chcę, ale jak docisnąłem jej twarz do moich jąder zrozumiała i zaczęła je ssać i całować.
– Ok, suko, kładź się na biurku.
Nie musiałem powtarzać. Po chwili leżała na biurku trzymając nogi na moich ramionach a ja posuwałem ją z całych sił. Docisnąłem jej kolana do jej klatki piersiowej, żeby mieć wygodniejszy dostęp do cipki i żeby bardziej czuła mojego kutasa i wciąż rżnąłem ją mocno.
Po chwili zaczęła się wić i jęczeć, dostała orgazmu. Pomyślałem, że ją dogonię i się spuszczę, przyśpieszyłem więc rżnięcie. Jak już dochodziłem dała mi znak, żebym wyjął, podszedłem więc z boku biurka i wepchnąłem kutasa w jej usta. Zalałem ciepłą spermą jej gardło, parę strzałów poszło prosto na jej twarz, ale nie zauważyłem, żeby się przejęła.
Wyssała mi chuja, siadła za biurkiem.
– Dwie kwestie. Wyślij mi wyjaśnienia mailem w sprawie z którą tu przyszedłeś. To raz. A dwa, nie skończyłam jeszcze z tobą.